czwartek, 17 marca 2016

Rozdział 8

zakupach poszliśmy jeszcze do Starbucksa, a tam spotkaliśmy... 
Leo i Nicole. Siedzieli przy stole. Postanowiliśmy kupić po kawie i dosiedlismy się do nich 
  -cześć- powiedziałam razem z Charliem
- O cześć. Co tu robicie.- odpowiedziała Nicole.
- byliśmy na zakupach.- powiedział blondyn 

Rozmawialiśmy i smialismy się. Po około Godzinie wraz z Charlim wróciliśmy do mnie do domu. 
W środku zostaliśmy Rodziców jedzących obiad. 

-Dzień dobry.- powiedzieliśmy chórem 
-Cześć. Chcecie obiad?- zapytała mama
-Ja nie jestem głodna.
-Ja też.- powiedział chłopak i udaliśmy się do mojego pokoju. Ja szybko weszłam do szafy i ułożyło nowo kupione ciuchy. Wzięłam jakieś dresy i poszłam do toalety. Włosy związałam w luźnego koka, makijaż poprawiłam i się przebralam. Wyszłam z łazienki i podeszłam do blondyna. Leżał na łóżku i robił coś w telefonie.
Ten to zawsze na nim wisi. 

-Co Robisz?- zapytałam słodko 
-już nic. - Uśmiechnął się i odłożył telefon na szafkę obok łóżka 
- Mhm. Co chcesz robić?- zapytałam wiedząc i tak co by chciał. 
-Hmm. Pomyślmy- Zrobił minę pedofila i mnie do siebie przyciągną. Usiadłam mu na kolana i się w niego wtulilam. Siedzieliśmy tak chwilę. 

-Oglądamy film?- zapytałam po tym jak się od siebie oderwalismy 
- tak. A co?
-wybierz coś, a ja pójdę po coś do jedzenia. - Oznajmiłam i wyszłam z pokoju.
Będąc w kuchni zrobiłam nam tosty i wzięłam cole. 

Szybko udałam się do swojego pokoju . Jedzenie odłożyłam na stolik. Podeszłam do chłopaka i go pocałowałam. Następnie udałam się do łazienki. Z racji, że było już grubo po 20 postanowiłam się wykąpać. Podeszłam do umywalki nad ktorą wisiało lustro. Wpatrywałam się chwile w swoje odbicie. Ostatnio trochę przytyłam. Chyba muszę wziąć się w garść i znowu zacząć ćwiczyć i zdrowo się odżywiać. Rozebrałam się do końca i weszłam pod prysznic.

Po wieczornej rutynie poszłam do chłopaka. Zjedliśmy, a po skończonym posiłku Blondyn poszedł sie wykąpać. Ja w tym czasie włączyłam wybrany przez chłopaka film. 
~RANO~
Obudziłam sie wtulona w Charliego. Lekko wydostałam sie z łóżku i pomaszerowałam do szafy.
Wybrałam jakiś luźny strój.





    

 osy związałam w luźnego koka. Poszłam do kuchni, w której siedzieli rodzice. 
-Dzień dobry. -Przywitałam się i usiadłam przy stole.
-Dzień dobry. Jedziemy dzisiaj do Polski. Leciesz z nami czy  zostajesz?- Zapytał tata
Zostaję. W tym tygodniu mam dużo nauki. 
-Dobrze. My się już musimy zbierać. Na stole w salonie masz polożone piniądzę i liste zakupów, którą masz zrobić przed naszym przylotem do domu. To Pa. - Powiedziala i się pożegnała mama. Miała już otwierać drzwi, ale tata jej przewał.
-Skoro Charlie to twój chłopak i pewnie bedzie z tobą tu spał to pamiętaj, że ja i mama nie chcemy zostac Dziadkami . To teraz Pa. Trzymaj się. Zadzwonimy jak dolecimy/ kochamy cię.- po tych słowach  opuścili dom. Ja zakluczyłam dom i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie i blondynowi kawę oraz kanapki. Połozyłam wszytsko na stole w jadalni i zaczełam jeść. W połowie kanapki do jadalni wszedł Charlie. 

-Dzień dobry Kochanie.- Przywitał się i podszedł mnie pocałować.
-Zrobiłam śniadanie. Siadaj

Chłopak zrobił to o co go poprosiłam i w ciszy zjedlismy śniadanie.

-Idziemy dzisiaj gdzieś? Jest niedziela.- Zapytał i poszedł pozmywać naczynia     
-Jasne. Gdzie?
-Możemy iśc do kina, a potem na lody. - Uśmiechął się szeroko 
-Okey. To chodź się uszykować. -Powiedziałam i pociągnełam go z rękę

Będąc w pokoju weszłam do szafy i wziełam ciuchy. Ja się poszłam ubrać do łazienki, a blodyn u mnie w pokoju. Pomalowałam sie lekko, włosy związałam w luźną kitkę i sie ubrałam.






~Charlie~ 
Jane wyszła z łazienki i razem udaliśmy się do kina. 
Po kinie postawilismy na lody. 
-Jakie chcesz?- Zapytałem 
-Sorbet z mango.- Odpowiedziała i się uśmiechnęła   

-Czekaj, a ja kupie i zaraz wracam.
-Czekaj. Dam Ci pieniądze. - Uśmiechnęła się. Ja to zignorowałem i poszedłem po lody. 
Gdy wróciłem dziewczyna stała wkurzona. Dalem jej loda i złapałem za rękę. 
Postanowiliśmy iść do mnie do domu.
  
-Cześć.-Krzyknąłem, a w tym momęcie podbiegła do mnie Brook
 -Charlie!- Dziewczynka rzuciła mi się na szyję. Jane rozmawiała z moją mamą. Postawiłem siostre na ziemię. Moją dziewczynę zarzuciłem sobie przez ramie. Zaczęła krzyczeć na cały dom
-Charlie! Postaw mnie na ziemię! Już!
-Nie
-Charlie. Proszę. 
-Hmm.. Pomyślmy... Nie!
-Zrobie co chcesz 
-Co chcę powiadasz?
-TAk!- Wykrzyczała, a ja ją postawiłem.- Mam się bać?-Zapytała 
-Nie. Czemu?- Zapytałem i udawałem głupiego (xd)
- Bo ty jesteś głupi i napalony pedofil!- Powiedziała i uciekła do mojego pokoju.
  Szyko pobiegłem za nią. Leżała na łóżku. Polozyłem się na niej i zacząłem namietnie całować.


 Dziewczyna pogłębiała pocałunek. Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy sie od siebie. Polożyłem się, a głowę dałem na jej brzuch. Leżelismy tak przez kilka minut. Postanowiliśmy cos obejrzeć. Włączyłem laptopa i wybalismy jakis film
Gdy skończył się film zamówiliśmy pizze na adres Jane i szybko poszlismy do niej. 
Dziewczyna poszła się przebrać, a ja w tym czasie odebrałem jedzenie. 
Skończyliśmy jeść i udaliśmy się do jej pokoju. Każdy się wykąpał i poszliśmy spać. Przed tym ustawiłem budzik.   


7 komentarzy:

  1. Oki - obiecałam, że zajrzę, więc jestem. Rozdział bardzo mi się podoba i jestem ciekawa co się stanie później 💖

    OdpowiedzUsuń
  2. Siemson!
    Trochę późno ten komentarz, ale ty wiesz, że ja zapracowany człowiek jestem xD
    'wisieć na telefonie', 'wejść do szafy' hahahaha dodam se do słownika xD widać, że laska z Lubuskiego (xD)
    Mega rozdział, a ja nadal mam beke z ojca Jane, zostawić córkę samą w domu z napalonym Charliem. Pozdrawiam.
    "Jane sama w domu "
    Miałam coś jeszcze napisać, ale zapomniałam... No nie ważne xD
    Kurde, Charlie to chyba u nich zamieszka xD niech płaci połowę rachunków xD
    Kc, super rozdział.
    -K xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majne pierdolniete teksty xd
      Ojciec Jane to chuj i on ma wyjebane na nią 😱😂😂
      Może płaci hahqhha

      Usuń
  3. Nie wiem co napisać więc napisze to .Czekam na następny i do kolejnego :) <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Okey, okey, jestem XD
    Rozdział taki MyryMyry *mina pedofila*. Powinno się coś wydarzyć a nie XD postaraj się kurde! XD ja, jako zapracowany człowiek, jestem zmęczona moją ciężka praca nad rozdziałem, więc...
    Papa!
    Trzymaj się!
    ~W

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W następnych będzie się działo hehhe
      Jest nowy już 😝😄😊❤❤❤❤

      Usuń