sobota, 5 marca 2016
Rozdział 5
Rozdział dedykuję Kasi (ForestKate) . Już dzisiaj nie miało go być, ale męczyłam się nad nim dzięki tb. Nic nie zrobiłaś, a jednak Hahhaha. Kocham Cię pasztecie <3333 XD Zapraszam do czytania <3
Szybko wyszłam, ale on złapał mnie za rękę...
Popatzrałam na jego twarz. Tym chłopakiem był Charlie. Blondyn obiął mnie w tali, chciał go przytulić, ale on wbił sie w moje usta. Odwzajebmiałam pocałunek. Całoalismy się przez dłuższą chwile. Odewalismy się od siebie jak zabrakło nam tchu. Patrzelismy sie na siebie. Po chwili chłopak pzerwał ciszę
-Prze...Przepraszam. Ja nie powinienem.- Już chciał odejść, ale ja się w niego wtuliłam
-Spokojnie. Nic się nie stało- wyszeptałam w jego tors. Mimowolnie blondyn się uśmiechnoł
-Kocham Cię Jane. Ja naprawdę cię kocham. Nie potafie się powstrzymywać gdy tylko cię widzę pociagasz mnie na każdy możliwy sposób. Kocham Cię tak bardzo, że się boję. Przepraszam, ale serce nie sługa. Zrozumiem jeżeli nie odzwzajemniasz moic uczuć.-Powiedział cicho, ale wstarczająco głośnośno bym to usłyszała. Nie wiedziaąłm co powiedzieć. Zamurowało mnie. Też go kocham, ale boję się. Boję sie miłości. Nie chce byc zaniona. Nie lubie cierpieć. Znam Charliego zaledwie 2 miesiące, a namieszał mi w głowie. kocham go!
-Charlie ja niewiem co powiedzieć. Ja... ja Ciebie też kocham, ale dla mnie to za szybko. Znamy się dopiero 2 miesiące. Ja nie wiem co robić. Dajmy sobie czas. Proszę. Ja muszę pomyślec. Musimy się jeszcze troche poznać. To za szybko dla mnie. Przepraszam- Ostanie słowo powiedziałam szepcząc.Łza zpłneła mi po policzku. Charlie ją wytarł opuszkiem palca. Chciałam uciec, ale nie mogłam.
Idziemy do domu?- Zapytał. Ja tylko kiwnełam głową na "TAK" i ruszyluśmy w strone mojego domu.
Po 10 minutach byliśmy pod moim domem. Rodzice znowu wyjechali. Założyli własną firme i ciągle są w rozjazdach. Nawet fajnie, bo chata wolna. Charlie poszedł do kuchni po napoje, a ja w tym czasie się wykąpać. Wziełąm luźne ciuchy i weszłam do łazienki. Wykąpałam się, zmyłam makijaż i umyłam włosy. Po wykonaniu wieczorej rutyny weszłam do pokoju przeprac się w dres
W pokoju na łóżku siedział Charlie w samych spodniach dresowych. Pzyznam, że klate to ma zajebistą!
Wziełam szklanke z wodą i usiadłąm przed toaletką. Wysuszyłam włosy i związałam je w lużnego koka.
~Charlie~
Trochę przyko mi się zrobiło jak powiedziała, że to dla mnie za szybko, ale rozumiem ją. Strasznie się ucieszzyłem na słowa "Kocham Cię". Ona odwzajemnia moje uczucia. Na tym najbardziej mi zależało. Dam jej tyle czasu ile potrzebuje. Kocham ją i poczekam. Na nią warto czekać. Moje myślenie przerwałą Jane.
-O czym tak intensywnie myslisz?- Zaczeła się zemnie śmiać. Ja podszedłem do niej i przezuciłęm ją sobie przez ramie.Dziewczyna zaczeła się drzec na cały dom.
-Postaw mnie! Charlie...
-Tak to moje imie skarbie- Postawiłem ją na ziemie i chwyciłęm w tali. Patrzylismy sobie w oczy. Ma takie śliczne te oczka. Mogłbym się patrzec w nie latami.
-Dziękuje- Te piekną chwilę przerwała. Ja mimowolnie podniosłem ją i zacząłem całować. Jane owineal swoje nogi wokół moich bioder. Odwzajemniala pocałunek. Zaniosłem ją do pokoju i usiadłem. Dzieczyna siedziała mi teraz na kolanach. Całowalismy się cały czas. Co jakiś czas odrywalismy się od siebie. Zjechałem pocałunkami do szyji. Zacząłem ssać skure ilekko ja przegryzać. Pocałowałem dane miejsce i wróciłem do jej ust. Położyłem ją na łóżku i włożyłe rękę pod jej koszulkę. Nagle dzieczyna sie ode mnie gwałtownie oderwała.
-Przestań!- Krzyknełą lekko zawstydzona
-Ja przepraszam. Poniosło mnie- Odparłem smutny
-Okey.
-Jane?
-Słucham?- Zapytała spuszczając głowę. Złapałem za jej podbrudek i podniosłem do góry.
-Czy to dla ciebie coś znaczyło?- Zapytałem trochę nieswojo. Milczała- Czyli nie?-Dodałem
-Nie. Znaczyło i to dużo
-Kocham cię. Idziemy spać?- Zapyatałem. Nie dosatłem dpowiedzi bo dziewczyna już leżała pod kołdrą.
Położyłem się obok niej. Ona sie we mnie wtuiła i poszliśmy spać.
*RANO*
Obudziłem się, a Jane nie było koło mnie. Wstałem z łóżka i sprawdzięłem która godzina. Było po 12. Szybko poszedłem do łazienki i się ogarnołem. wyszedłem z pokoju dzieczyny i ruszyłem w strone kuchni. poczułem przyjemne zapachy. Dzieczyna stała w kuchni i tańczyła. Podszedłem do niej i pobiołem w tali
-Dzień dobry śpiąca królewno-odezwała sie i odwróciął do mnie przodem
-Dzień dob... Jak ty mnie nazwałąś?- Udawałem wkurzonego, ale coś mi to nie wychodziło. Podniosłem ją i połozyłem na tw ramionach. Zacząłem biegac po całym salonie. Jane chciała jakoś zejść, ale coś jej nie wychodziło. Zaczełą krzyczeć
-Chalie naleśniki się spalą
-Naleśniki? To już. Proszę- Ukucnołem, a niebieskooka zeszła z moich ramion i pobiegła do kuchni. Usłyszałem tylko wrzask
-Idioto przez ciebie spaliłam naleśnika- Zaczeła się smiać, bo ja wbiegłe do kuchni.
-Ja się tu wystraszyłem, ze do sie pali, a ty, że to naleśnik. Wiesz co? Mam focha teraz na ciebie. PA-wykrzyknołem wkuzony, a tak naprawde chciało mi się śmiać w niebogłosy
~Jane~
-Coś udawanie wściekłego Ci nie wychodzi.- Zaczełam się z niego nabijać, ale on dalej był 'wkurzony'
-Co mam zrobić bys się przestał fochać?- Zaytałam po chwili ciszy.
Charlie podszedł do mnie i ojoł mnie w tali. Zaczoł się dziwnie uśmiechać
-Więc?- Zapytałam, a Charlie zrobił dziubek i na niego pokazał. Ja go pocałowałam w poiczek. Blondasek się jeszcze bardziej obraził i sobie poszedł. Ja szybko wskoczyłam na jego plecy i ustałam naprzeciwko go. Wbiłam się w jego usta. Charlie pogłębiał pocałunek. Niestety musiałam przerwac tą chwile, bo byłam w piżamie.
-Ty tu teraz czekaj, a ja muszę iść się ubrać.- Powiadomiłam go
-A mogę iść z tobą?- Zapytał i zrobił mine pedofila. Ja zaczeąłm się smiać i poszłam nie zwracając na niego uwagi.
Weszłam do szafy i wyciągnełam ciuchy. Zobaczyłam,że blondyn stoi za mną i sie na mnie patzy. Nie zwracałam na to uwagi i zaczełam się przebierać.
W pokoju nie było już Chaliego. Zdziwiłam się trochę. Podeszłam do toaletki i zrobiłam lekki makijaż, rozczesałam łosy i je wyprostowałam. Odwróciłam się, a przy mnie klęczał Blondyn. Byłam zdezorientowana. Nie wiedziałm co mówić. Charlie zaczął mówić:
-Jane...
_______________________________________________________________________________
BUM! Mamy to! Przez tydzień mnie teraz w Szkole nie będzie to nie muszę siedzieć przed książkami więc rozdziały będą często. Cieszycie się?
Rozdział osobiście mi się podoba, ale początek już nie. Jakoś taki do dupy! Ale to wy oceńcie sami.
W tym ff chce bardziej skupić się na Charlim, ale Leo też bedzie dużo. Nicole będzie żadko raczej. Nie mam pomysłu na nią. Przepraszam.Rozdział będzie w Poniedziałek <3
Dobra koniec.
Pozdrawiam i do poniedziałku.
~C
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ahuj! (chyba nie powinnam tak pisać xD)
OdpowiedzUsuńKto czekał?!
Ja czekałam!
Serio czekałam a tu takie surprise, że rozdział dedykowany dla mnie... Łezka w oku się kręci :')
No to przejdźmy do rzeczy. Jacie kręcę. Takie rzeczy tu się dzieją... Ja myślę hmm to blog Klaudii, będą sexy xD a tu ni ma xD
Nie no, superowski rozdział! To takie eh... Słodziaśne<3
Charlie omgomgomg :D i tak nie poruchasz xD
No to tyle, super świetny!
Kckc, czekam na next!
-K xx
Może kiedyś zamoczy. Hahahah
UsuńKIEDYS XD
Tak mi schlebiasz, że aż się rumienię. Ach...
Wiesz... #ruchable
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem!
OdpowiedzUsuńPrawie prawie były sexy xD
Wiem, że jeszcze będą, bo przeciez ty to piszesz xDD
Świetne ❤
Czekam z niecierpliwością na nexta ❤ który będzie jutro, prawda polsatowa lamo?
A jak nie to... Heheheh xDD
Okej. To chyba na tyle :*
Kocham xoxo
~Etoilune xx
Danke, danke :*** W poniedziałek będzie Haaaa
UsuńKocham 😍
Ten blog jest mega
OdpowiedzUsuńTrochę się boję następnych rozdziałów ale najbardziej tych seksów
Zapraszam do mnie
www.we-love-bam.blogspot.com
PS:mój blog nie jest zboczony i jak na razie nie planuje seksow